Zimno, zimno, zimno! Mórz trzyma i nie chce odpuścić. A jakby tego było mało, to jeszcze mój urlop dobiegł końca. W takiej sytuacji na poprawę humoru i rozgrzanie idealna jest czekolada na gorąco z ulubionymi dodatkami. U nas tym razem była z mini piankami. Podana w uroczych filiżankach z zakochanymi reniferami od razu wywołała uśmiech na twarzy.
- 200 g ulubionej czekolady
- 100 ml mleka
- mini pianki
Czekoladę łamiemy na kawałki i rozpuszczamy w kąpieli wodnej, Mleko zagotowujemy. Do gorącego mleka dodajemy rozpuszczoną czekoladę i całość dokładnie mieszamy. Gorącą czekoladę przelewamy do filiżanek i posypujemy po wierzchu mini piankami.
Drogi Czytelniku, jeśli wykorzystałeś ten przepis, zapraszam Cię
do przesłania zdjęcia czekolady na adres mailowy: anna.m.loska@gmail.com.
Zdjęcie zostanie dołączone do albumu na Facebooku z potrawami wykonanymi przez Czytelników.
Cudny ten kubeczek :)
OdpowiedzUsuńA taka czekolada z pewnością każdemu poprawiłaby humor :)
A gdzie dostanę takie urocze mini pianki?
OdpowiedzUsuńMini pianki dostępne są w sklepach z dekoracjami cukierniczymi, zarówno w tych stacjonarnych jak i internetowych :)
UsuńPrawdziwa rozpusta!
OdpowiedzUsuńtaka czekolada w obecną pogode jest największym marzeniem :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam